Regały pełne wspomnień czy tylko niepotrzebnych przedmiotów? "Rzeczy, których nie wyrzuciłem"- Marcin Wicha
Tytuł: "Rzeczy, których nie wyrzuciłem"
Autor: Marcin Wicha
Wydawnictwo: "Karakter"
Liczba stron: 198
Data Premiery: 17. 05. 2017
Liczba stron: 198
Data Premiery: 17. 05. 2017
„Rzeczy, których nie wyrzuciłem” to forma literackiego pożegnania autora z matką.
Marcin Wicha wchodzi do mieszkania swojej matki, aby uporządkować rzeczy, które po niej pozostały. „ I przedmioty już wiedziały. Czuły, że wkrótce będą przesuwane. Przekładane w niewłaściwie miejsca. Dotykane cudzymi rękami. Będą się kurzyć. Będą się rozbijać. Pękać. Łamać pod obcym dotykiem. [...]
Ale przedmioty szykowały się do walki. Zamierzały stawić opór. Moja matka szykowała się do walki.
- Co z tym wszystkim zrobisz?
Wiele osób stawia to pytanie. Nie znikniemy bez śladu.
Autor snuje opowieść o matce na podstawie rzeczy, które ja otaczały. Jest to jednak historia opowiedziana bez nadmiernego grania emocjami czytelnika. Napisana językiem przystępnym i zrozumiałym dla każdego. Z tych krótkich opowiastek syna wyłania się portret matki – kobiety złożonej z wielu warstw i posiadającej co najmniej kilka twarzy. Jednak mam wrażenie, że ten obraz, to obraz nieskończony. Bo czy naprawdę mamy prawo opisywać ludzi za pomocą słów wkładając ich tym sposobem w jakieś sztywno określone ramy? Człowiek jest przecież zbiorem pytań otwartych, pełnych sprzeczności i niedopowiedzeń.
„Kiedyś sądziłem, że ludzi pamiętamy, dopóki możemy ich opisać. Teraz myślę, że jest odwrotnie: są z nami, dopóki nie umiemy tego zrobić.
Dopiero martwych ludzi mamy na własność, zredukowanych do jakiegoś obrazka czy kilku zdań. Postaci w tle. Teraz już wiadomo - byli tacy albo śmacy. Teraz możemy podsumować tę szarpaninę. Rozplątać niekonsekwencje. Postawić kropkę. Wpisać wynik. ”
„Rzeczy, których nie wyrzuciłem” ukazuje także sytuacje społecznoekonomiczną w Polsce począwszy od zakończenia II wojny światowej, aż do czasów nam współczesnych. Bardzo ważne miejsce w tej opowieści zajmuje również sytuacja ludzi mających żydowskie korzenie po wydarzeniach „marca 68”
Podsumowując Marcin Wicha w swojej najnowszej książce porusza temat przemijania, próbuje zmierzyć się z tym co zostało w jego świecie po osobach, mu najbliższych, które spowodowały, że jest tym kim jest.
Zdecydowanie polecam lekturę te książki.
Komentarze
Prześlij komentarz